Błędne stereotypy na temat druku laserowego.

Co warto wiedzieć o druku laserowym? Nie ma nic bardziej mylnego niż stwierdzenie, że najważniejszy jest model i typ drukarki, a toner to sprawa drugorzędna. Jakość druku laserowego aż w 70% zależy od odpowiedniego doboru materiału eksploatacyjnego HP, czyli właśnie od tonera. Nie jest to tylko zwykły pojemnik wypełniony kolorowym proszkiem, jak starają się sugerować niektórzy sprzedawcy czy osoby na portalach, zapamiętajmy, że jest to jeden z najważniejszych elementów całego procesu druku. Toner to cały szereg elementów, z których każdy ma odpowiednią funkcję i bez prawidłowego działania każdego z nich, nie można mówić o dobrej jakości wydruku. Jest w nim listwa rozprowadzająca, listwa czyszcząca, wałek przewodzący ładowania elektryczne i toner, który zawiera wosk, pigmenty, żywicę, środek wspomagający ładowanie elektryczne, a także szereg innych substancji, zależnych tylko od producenta i chronionych przez niego patentami.

Skład i właściwości tonera zależą i są dobierane pod każdy model drukarki indywidualnie. Nie ma w tym przypadkowości i całość jest mocno skomplikowana, ale ma to na celu zachowanie właściwej jakości spajających i ładujących elementów tonera. Ważne jest, aby zachować i użytkować w drukarkach oryginalne materiały HP, ponieważ nawet niewielkie zmiany w przewidzianych parametrach mogą negatywnie wpłynąć na jakość i wydajność wydruku. Drugim mitem na temat drukarki laserowej, jest stwierdzenie, że każdy toner jest taki sam, różnią się tylko ceną.

Nad tym tematem pochylili się naukowcy z laboratorium QualityLogic i wykonali pewien eksperyment. Kupili 216 zamienników oryginalnego tonera do wybranego modelu drukarki laserowej, aby porównać ich jakość, wydajność i podatność na usterki. Okazało się, że aż 41,7% zamienników było wadliwych. Do tego 61% wydruków było tak słabej jakości, że nie nadawały się do użytku poza laboratorium. Podsumowując, choć zaoszczędzono pieniądze na zakupie zamienników, to w ogólnym rozrachunku dały one więcej strat niż pożytku. Według QualityLogic koszty eksploatacji mogły z czasem wzrosnąć o 20%.